Trochę jakby Woland ze swoją świtą, siedzi na ziemi i stroi sobie żarty ze śmiertelników, trochę jakby Księżniczka Arabella uciekająca przed Rumburakiem przenosząca się z miejsca na miejsce, trochę Dynastia, a trochę kryminał.
Miła, przyjemna rozrywka, mnie się podoba.